Warning: file_get_contents(http://hydra17.nazwa.pl/linker/paczki/tren.waw.pl.txt): failed to open stream: HTTP request failed! HTTP/1.1 404 Not Found in /home/hydra14/ftp/tren.waw.pl/paka.php on line 5
Alec zdjął z haka cylinder i wziął z kąta laskę, unikając wzroku Becky.

Alec zdjął z haka cylinder i wziął z kąta laskę, unikając wzroku Becky.

  • Salomea

Alec zdjął z haka cylinder i wziął z kąta laskę, unikając wzroku Becky.

04 July 2022 by Salomea

- Nie możesz mnie zostawić bez słowa! Kim ona jest? Ona i ten człowiek, o którym wspomniała, Dunmire? Alec założył cylinder i ruszył ku drzwiom. - Muszę już iść - odparł bezbarwnym głosem. - Nie. To jest ważniejsze. Odwrócił się. Becky zaskoczyła udręka, widoczna w jego spojrzeniu. - Nie mogę pozwolić, żeby regent na mnie czekał. Skłonił się przed nią sztywno. - Jak możesz tak mnie zostawić?! Usłyszała tylko trzaśnięcie drzwiami. Choć Alec czuł się okropnie, usiłował nie myśleć o całym zajściu i skoncentrować się na towarzyszach. Drax już go zapytał, co mu się znowu stało, a Fort patrzył na niego z troską. Wszystkie nadzieje przepadły. Jeśli Becky jeszcze o niczym nie wie, to szybko się dowie. Nie była w końcu głupia. Lepiej byłoby dać się zabić zbirom Dunmire'a półtora roku temu, kiedy nie mógł spłacić długów. Okazał się godny matki i sprzedał się za złoto kobiecie, którą teraz pogardzał. Umowa z baronessą pozbawiła go Lizzie, a dziś mógł również utracić Becky, co było jeszcze gorsze. Gorsze nawet niż utrata matki i ślepego oddania przyjaciółki. Przedtem nie znał miłości, ale teraz wiedział już, czym ona jest. Wszystko przepadło. Były to chyba najkrótsze zaręczyny na świecie. Lękał się samej myśli o powrocie do domu. Wśród łoskotu młotów i zgrzytu pił wszyscy uczestnicy przyjęcia podziwiali przeobrażenia, któremu cała armia cieśli i innych rzemieślników poddawała morski pawilon regenta. Wcześniej złożyli wyrazy uszanowania jego królewskiej wysokości i zostali życzliwie przyjęci. Korpulentny regent, który za młodu wiódł hulaszcze życie, miał wyraźną słabość do przystojnych, młodych nicponi, wciąż jeszcze hołdujących namiętnej donżuanerii. Sam musiał jej poniechać z biegiem lat. Audiencja u przyszłego króla trwała jednak krótko. Regent, znudzony uciążliwymi sprawami państwowymi, poprosił, by obeszli dokoła pawilon i podziwiali zdumiewające mistrzostwo jego słynnego architekta, zrobili więc, jak sobie życzył. Alec, któremu rondo cylindra osłaniało oczy przed słonecznym blaskiem, krążył wokół pawilonu wraz z przyjaciółmi. Trzymał się nieco na uboczu, był roztargniony i ledwo coś bąkał w odpowiedzi na okrzyki zachwytu, które wzbudziła osobliwa konstrukcja. A była to naprawdę zdumiewająca budowla. Neoklasyczny dwór Henry'ego Hollanda przeobrażał się stopniowo w egzotyczny, orientalny pałac. Majestatyczny rzymski portyk pozostawiono co prawda bez zmian, lecz po obu bokach towarzyszyły mu teraz zadziwiające minarety. Nawet Alec, z całą swoją wyobraźnią, nie mógł rozstrzygnąć, czy to, co regent buduje, okaże się w sumie zachwycające, czy też monstrualne. Jedynym plusem tego spotkania było wyjaśnienie losu prawdziwej Róży Indry, główny powód, dla którego w ogóle tutaj przyszedł. Przed fatalną wizytą Evy snuł marzenia, że ofiaruje wspaniały prezent ślubny swojej żonie. Spytał dyskretnie regenta, czy wiadomo mu coś o klejnocie Tal - botów. Ku jego radości jego królewska wysokość zdradził mu, że nie tylko wie o słynnym kamieniu, ale też go posiada. - Kupiłem go jakieś trzydzieści lat temu od starego Talbota - mówił opasły książę, gdy szli jaskrawo różową Długą Galerią. - Miałem wtedy zamiar ofiarować go... ee... pewnej mojej znajomej, ale rozstaliśmy się i kamień pozostał w mojej kolekcji. Dlaczego o niego pytasz, drogi chłopcze? Alec mruknął coś wymijająco. - Słyszałem, że znowu wygrywasz - ciągnął regent. - Czy weźmiesz udział w dorocznym turnieju wista? - Książę spojrzał na niego spod oka. Alec zmusił się do uprzejmego uśmiechu. - Obawiam się, że nie. Nie stać mnie na to. Wpisowe wynosi podobno dziesięć tysięcy funtów. - Twój druh Draxinger mówił mi, że już je wpłacił. - Bo Parthenia Westland go o to prosiła - wyjaśnił dyskretnie Alec. - Musimy jednak

Posted in: Bez kategorii Tagged: ciasto na pierogi magdy gessler przepis, duży nos u dziewczyny, jakie kwiaty dla mamy,

Najczęściej czytane:

przypisano Lathamowi.

Zmusiła się, żeby wstać. Spojrzała na łóżko, tam, gdzie zostawiła rano trzydziestkę ósemkę. Broń zniknęła. ... [Read more...]

- Byłbym wdzięczny.

Bryan już miał wyjść, lecz zawahał się w progu. - Słuchaj, czy nie kręcił się tutaj ktoś... ktoś dziwny? - W jakim sensie dziwny? ... [Read more...]

jej telefon komórkowy, ale w wykazie rozmów,

który dostaliśmy od operatora, nie ma połączenia z firmą taksówkową. Ostatni telefon wykonała do szkoły językowej. Pytała o lekcje francuskiego. ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 tren.waw.pl

WordPress Theme by ThemeTaste